Orchów: O asfalt sprawa [zdjęcia]

- Co z tego, że przejedzie równiarka, jak po jednym lub dwu deszczach jest to samo błoto! Tu nie da się żyć! - denerwuje się jeden z mieszkańców.
- Sołtys nic nie robi, burmistrz nic nie robi. Tylko obiecują, a jak mieliśmy błoto, tak mamy - dodaje kolejny. - A może właśnie wynika to z tego, że mieszka u nas burmistrz? I nie chce zarzutów, że zrobi do siebie asfalt? Chociaż jemu to przecież wszystko jedno bo mieszka prawie przy wyjeździe do asfaltówki.
Mieszkańcy podkreślają, że gruntowa droga to problem nie tylko podczas roztopów i deszczu, ale także wtedy, gdy jest sucho. Bo robią się dziury, a do tego unosi się straszny kurz.
W Orchowie jest prawie 10 km dróg gminnych. Po dwóch stronach krajowej ,,czternastki". Burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek mówi, że asfalt choć na części pojawić się powinien. Niewykluczone, że inwestycja zacznie się w przyszłym roku.
- Projekt jest w trakcie wykonywania, a w Wieloletniej Prognozie Gminy na wykonanie inwestycji zapisane zostało 400 tysięcy złotych. Koncepcje się zmieniały, poniewaz był problem z odprowadzeniem wód gruntowych, trzeba było nawet wykupić działkę, żeby ten problem rozwiązać. Trwają też uzgodnienia z Generalną Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - mówi burmistrz Szkudlarek.
Projekt zakłada zrobienie drogi w części wsi, mniej więcej w kształcie litery "U". Asfalt ma zacząć się od jednego wjazdu do Orchowa z drogi krajowej, zakręcić i dojść do drugiego dojazdu na "14" przy Domu Ludowym. Zostaną boczne drogi oraz trakt prowadzący z przeciwnej strony krajówki do Łętkowa przez las.
- Całego Orchowa i tak się nie zrobi . Szkoda, że mieszkańcy nie dostrzegają, że na Orchów poszły naprawdę duże pieniądze. Mamy 31 sołectw w gminie i chyba w niewielu innych już wydano tyle. Sama kanalizacja kosztowała 4,5 miliona złotych - nie kryje burmistrz Szkudlarek. - Ubolewam, że mieszkańcy walczą o drogę, ale kiedy było zebranie wiejskie to zdecydowali, że pieniądze z funduszu sołeckiego przeznacza na kupno klimatyzatorów w Domu Ludowego, a nie na utwardzenie którejś z dróg. W tym roku poproszę sołtysa, by na zebranie wybrał termin, który nie będzie mi tak jak przed rokiem kolidował z ważnymi wydarzeniami i spotkam się z mieszkańcami. Zaproponuję im, żeby część pieniędzy przeznaczyli właśnie na drogi w sołectwie. Może się ze mną zgodzą.