Zdaniem policji wypadek w Rembieszowie może być powtórką zdarzenia z Nowego Miasta nad Pilicą sprzed pół roku, kiedy w podobnych okolicznościach zginęło 18 osób. Teraz fordem transitem, który mógł przewieźć 3 osoby, jechało ich 9. Pasażerowie siedzieli na drewnianej ławce w części bagażowej auta należącego do jednej z sieradzkich firm.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 54-letni kierowca jadąc w kierunku Widawy, na odcinku od Pstrokoń do Rembieszowa, wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem, dachował i uderzył w drzewo. Jak mówią świadkowie, samochód dosłownie owinął się wokół drzewa. Na drodze panowały bardzo trudne warunki .Odcinek, na którym doszło do wypadku był tak oblodzony, że nawet wolno jadący kierowcy mieli problemy z zatrzymaniem auta.
Na miejscu zginął 54-letni mieszkaniec Sieradza, jeden z pasażerów. Pięciu innych mężczyzn po trudnej akcji ratowniczej przewieziono do szpitala. Doznali złamań kręgosłupów, nóg, pęknięcia czaszki,a jeden z nich miał również pękniętą śledzionę. Kierowca transita oraz dwóch pasażerów kabiny wyszli z wypadku bez szwanku.
Za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym kierowcy, 54-letniemu mieszkańcowi Sieradza grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Kierowca był trzeźwy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?