Jak wyjaśniają w magistracie, powody są dwa. Po pierwsze, mieszkańcy Karsznic nie wyrazili woli podłączenia się do miejskiej sieci cieplnej za pośrednictwem tej kotłowni. Po drugie, PKP zapłaciło miastu cały dług, wynikający z należności podatkowych, czyli ponad 400 tys. zł.
Mimo to w magistracie nadal zastanawiają się, w jaki sposób przejąć od PKP kolejne budynki, sąsiadujące ze skansenem lokomotyw, by powiększyć obiekt. Teraz doszedł kolejny wątek. Miejska radna Jolanta Pustelnik zaproponowała, by przejąć budynek dworca PKP w Zduńskiej Woli.
- Chodzi o kwestię estetyki - motywuje radna Pustelnik. - Każdy, kto przejeżdża lub wysiada na naszym dworcu, zwraca uwagę na budynek dworca i jego otoczenie, a te pozostawiają sporo do życzenia.
Pomysł radnej zbiega się z tym Ministerstwa Infrastruktury, by samorządy przejmowały budynki dworców. Jednak żadnych konkretnych wytycznych i zasad w tej kwestii nie ma. Dlatego prezydent Zdunskiej Woli Piotr Niedźwiecki zamierza poczekać na jakieś konkrety. Pomysł uważa za dobry, jednak na tę chwilę nierealny do zrealizowania.
- Na pewno dworzec jest wartością i wizytówką miasta. Nawet rozważaliśmy taką opcję, by go przejąć, ale teraz miasto musi bardziej dbać o wpływy, więc lepsze są pieniądze od PKP niż budynek - wyjaśnia prezydent Niedźwiecki. - Jeżeli będzie taka wola ze strony PKP, żeby zbyć budynek dworca za symboliczną złotówkę, to oczywiście weźmiemy to pod uwagę.
Wybory na Litwie - Miażdżące zwycięstwo obecnego prezydenta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?