W fundacji trwa szkolenie psów wabiących się Marlej i Spajki, które pomogą niepełnosprawnym. Odbywa się w ramach projektu "Niezastąpiony Asystent na dobre i złe".
Szkolenie psów trwa dwa lata. Podzielone jest na dwa etapy. Na początku zwierzak musi nauczyć się wykonywania podstawowych komend: podnieś, przynieś, oddaj. Później trenerzy ze zwierzętami ruszają w teren. Pojawiają w centrach handlowych, urzędach. Po to, by czworonogi oswoiły się z hałasem i nie reagowały agresywnie na otoczenie.
Gdy szkolenie psów się zakończy, znajda one nowych właścicieli.
– Później pies może trafić do wytypowanej osoby niepełnosprawnej _– mówi Bogumił Kolęda, trener Marleja. – _Mogą to być tylko osoby pełnoletnie.
Adam Półtorak ze Zduńskiej Woli jeździ na wózku inwalidzkim. Ma 17 lat.
– Mam nadzieję, że pies asystent też do mnie trafi. Bardzo bym tego chciał – zwierza się Adam.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?