Zduńskowolanie posadzili swój las nad Kępiną [zdjęcia i wideo]

W sobotę, 7 września, w Zduńskiej Woli zorganizowano akcję sadzenia drzewek. Nad zbiornikiem Kępina ma wyrosnąć las zduńskowolan.

Mieszkańcy Zduńskiej Woli mogli przynieść swoją roślinkę i z pomocą fachowców z firmy "Ekipa ogrodnika" posadzić drzewko. Z takiej możliwości skorzystało około setki zduńskowolan.

W nowym lesie rosną już świerki, jarzębiny, sosny, jesiony, brzozy, dęby a także krzewy ozdobne i drzewka tlenowe dostarczone przez sponsora.

W akcję włączyła się między innymi straż pożarna, która pomogła w podlewaniu sadzonek oraz firma Izodom, która zakupiła część drzewek. Z kolei pub Variette zapewnił świder do przygotowania dołków pod drzewka.

Teren na las zduńskowolan został wyznaczony przez Urząd Miasta Zduńska Wola, ale pomysłodawcą jest zduńskowolanin Aleksander Guć.

Inicjatywa zrodziła się spontanicznie, a jej katalizatorem było ścięcie kultowej topoli przy ul. Piwnej. Mieszkańców połączyła wówczas idea obrony drzewa, zebrano kilkaset podpisów pod petycją w jego sprawie skierowaną do władz powiatu. Drzew nie udało się już uratować między innymi ze względu na szkody jakie powstały przy próbie wycinki, ale pojawiło się zaangażowanie społeczności.

Działania te zaowocowały spotkaniem ze starostą Hanną Iwaniuk, a następnie z prezydentem, Konradem Pokorą. Ustalono między innymi, że powstanie kodeks dobrych praktyk, by drzewa nie były wycinane bezmyślnie podczas prowadzenia inwestycji. Ustalono też, że będą w mieście zielone przystanki i powstanie las zduńskowolan.

Las nad Kępiną ma się rozrastać. Mieszkańcy będą mogli tam przyjąć o dowolnej porze i posadzić swoje drzewko. Akcja z soboty była jedynie inauguracją przedsięwzięcia.

- Daliśmy radę, drodzy zduńskowolanie gratuluje Nam! Na ten moment mamy posadzone już 173 drzewa. dopóki nikt mnie nie wyprowadzi z błędu będę twierdził, że pobiliśmy rekord co najmniej Polski - cieszy się Aleksander Guć.