1 Maja w Zduńskiej Woli [zdjęcia]

Obie grupy wyruszyły o tej samej godzinie z przeciwnych stron ul. Łaskiej. Ruch Narodowy podczas krótkiego briefingu zaprezentował, nomen omen pod siedzibą SLD, kandydatów do Europarlamentu: Macieja Migusa i Jana Waliszewskiego. Sporo uwagi poświęcono na wyliczenie strat, jakie poniosła Polska po wstąpieniu do Unii Europejskiej.
- 2 miliony Polaków wyjechało nie dlatego, że nie podoba im się Polska, ale dlatego, że nie maja możliwości godnego życia - podkreślał m.in. Maciej Migus.
- Już od przedszkola świadomość narodowa zastępowana jest świadomością europejską - mówił natomiast m.in. Jan Waliszewski.
Przedstawiciele Ruchu Narodowego przeszli skandując antyunijne i patriotyczne hasła pod pomnik dedykowany Żołnierzom Wyklętym. Tam odśpiewano wszystkie zwrotki Hymnu Narodowego i zdeptano flagę UE. Później zorganizowano spotkanie w Ośrodku Pamięci św. Maksymiliana Mari Kolbe.
Prounijny pochód organizowany przez SLD wyruszył spod strażnicy OSP przy Dąbrowskiego. Prowadziła ich zduńskowolska Orkiestra Dęta OSP . Po przejściu ul. Łaską pochód skręcił w pasaż Rajczaka. Przedstawiciele SLD złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą działaczy organizacji młodzieżowych. Główna część uroczystości odbyła się także w pasażu Rajczaka przed pomnikiem dedykowanym ,,Poległym w walce o wyzwolenie Ojczyzny". Henryk Leśniczak w kilku zdaniach odniósł się do obecnej sytuacji gospodarczej i społecznej w Zduńskiej Woli. Wyliczał, że miasto w ciągu kilku ostatnich lat opuściło 5 tys. mieszkańców, a bezrobocie w tym czasie wzrosło do blisko 4 tys. osób. Jako główną przyczynę braku rozwoju miasta podał koncentrację przemysłu i biznesu w rękach kilku przedsiębiorców związanych z rządzącymi. SLD swój marsz zakończyło piknikiem na terenie MOSiR.

Mimo obaw, że podczas spotkania dwóch ugrupowań mających skrajnie odmienne poglądy może dojść do zamieszek, nic takiego się nie wydarzyło. Policja skutecznie oddzieliła kordonem obie mijające się na wysokości bazy PKS manifestacje.