Do tragicznego wypadku doszło we Wronowicach (gm. Łask). 18-latka wybrała się na spacer z 23-letnim kolegą na pole kukurydzy. Para może mówić o ogromnym pechu. Akurat tej nocy pola przed dzikami niszczącymi uprawy pilnował 64-myśliwy uzbrojony w strzelbę i noktowizor. Usłyszał hałasy z pola, spojrzał przez noktowizor i uznał, że to dziki. Strzelił trafiając 18-latkę w brzuch. Para zaczęła krzyczeć i myśliwy zorientował się, że popełnił pomyłkę, Natychmiast wezwał pomoc.18-latka została odwieziona do szpitala w Pabianicach.
Myśliwy był trzeźwy, miał też pozwolenie na broń.
- Broń została zabezpieczona przez policję. Na tę chwilę przyjmujemy, że był to nieszczęśliwy wypadek - mówi Jarosław Wielgus z KPP w Łasku.
- Myśliwy został przesłuchany, a sprawa jest wyjaśniana. Cały materiał dowodowy zostanie przekazany do prokuratury, która podejmie decyzję, jakie będą dalsze kroki - dodaje Joanna Kacka, rzecznik prasowy KWP w Łodzi.
O sprawie w jutrzejszym Dzienniku Łódzkim.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?