Miejscy radni w Zduńskiej Woli przyjęli podwyżkę opłat za odbiór śmieci

Dyskusja nad uchwałami dotyczącymi zmiany stawek opłat za odbiór śmieci była bardzo gorąca. Radni opozycji (Prawo i Sprawiedliwość) mieli szereg zastrzeżeń i pytań do projektów zgłoszonych przez prezydenta miasta Konrada Pokorę. O swoich pomysłach prezydent opowiedział przedstawicielom klubów radnych w drugiej połowie maja. Uczestnicy tego spotkania dowiedzieli się, że istnieje szansa, by podwyżki nie były zbyt drastyczne. Możliwe to będzie dzięki działaniom podjętym przez Urząd Miasta Zduńska Wola. Samorząd na odbiorze śmieci nie może zarabiać, ale też nie może do tego dopłacać. Może samodzielnie ustalać stawki. Właśnie w maju mieszkańcy dowiedzieli się, że będą musieli płacić 34 zł, a nowe opłaty zaczną obowiązywać od lipca.

Teraz miasto proponuje, by było to 28 zł od sierpnia lub września. W gospodarstwach, gdzie wykorzystywane są kompostowniki, opłata spadnie do 26 zł. To i tak drogo, np dotychczasowa stawka to 14 zł od osoby! Właśnie tak duża różnica wywołała dyskusję. Radni PiS zgodnie podkreślali, że mieszkańcy Zduńskiej Woli nie zarabiają dużo, więc taki skok opłaty będzie dla wielu niezwykle uciążliwy. Podczas sesji przedstawiono prezentację, w której wyliczono kilka czynników wpływających na zmianę cen. Wśród nich są między innymi decyzje, jakie zapadły w ministerstwie środowiska, wzrost opłat za energię i wynagrodzeń pracowników. Wpływ na podwyżki dla mieszkańców mają także oferty, jakie miastu złożyły firmy zajmujące się odbiorem śmieci. Remondis za sześć miesięcy zażądał 6,92 mln zł, a FB Serwis – 7,85 mln zł. Remondis świadczy takie usługi dla zduńskowolan od kilku lat, a koszty ciągle wzrastają. Proponowana na początku wysokość stawki, czyli 34 zł jest efektem podzielenia kwoty żądanej przez Remondis przez liczbę płatników.

Jedna z przyjętych uchwał mówi, że miasto będzie musiało zwiększyć dopłatę o ponad 3,2 mln zł. Miesięczny koszt funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w mieście od lipca wyniesie niemal 1,17 mln zł. Wpływy od mieszkańców przy starych stawkach to blisko 500 tys. zł. Różnica w kosztach i wpływach jest ogromna. Właśnie dlatego miasto musi wprowadzić te podwyżki. Samorząd zdecydował jednak, że nowe stawki nie zostaną wprowadzone od lipca.

- Podwyżkę za lipiec weźmiemy na siebie. Choćby w ten sposób chcemy pomóc naszym mieszkańcom w dobie pandemii koronawirusa - podkreśla prezydent Zduńskiej Woli Konrad Pokora.

Pomysłem na uniezależnienie się od wielkich firm jak np. Remondis może być powstanie miejskiej spółki, która samodzielnie zajmie się odbiorem śmieci od mieszkańców. Prace nad tym trwają od kilku miesięcy. Ma to poprawić jakość usług i wyhamować wzrost cen.

- Spodziewam się, że w przyszłym miesiącu zostanie przedstawiony projekt uchwały powołującej taką spółkę. Dlatego proponuję, by do tego czasu pozostawić obowiązującą stawkę, czyli 14 złotych - stwierdził podczas sesji radny Dariusz Kubiak.

Wiceprezydent Zduńskiej Woli Paweł Szewczyk przypomniał, że nowa umowa z Remondisem wejdzie w życie od lipca, więc i podwyżki zaczną obowiązywać od tego czasu. Zaznaczył też, że powołanie spółki prawa handlowego wymaga znacznie więcej czasu, niż miesiąc.