Radni PiS pytają o prezesa Szmyta

Radni Prawa i Sprawiedliwości oczekują od prezydenta podjęcia stanowczych działań oraz informacji jak ma zamiar postąpić w tej sprawie.

– Mamy czarno na białym, że pan Grzegorz Szmyt zarabiał na jednostkach miasta – twierdzi radny. – Czujemy się oszukani przez prezydenta i pana Szmyta.

Radny przedstawił protokół kontroli przeprowadzonej w Biurze Finansowo Budżetowym, z którego wynika, że kilka szkół i przedszkoli kupowało sprzęt elektroniczny w firmie BOMAR należącej do Grzegorza Szmyta i jego syna Sebastiana. Faktury wystawiano także dla miejskich spółek. Łącznie na kwotę około 11 tys. zł.

Chodzi o sprawę obecnego prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Grzegorza Szmyta i prowadzenia przez niego działalności gospodarczej jednocześnie ze sprawowaniem funkcji prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji oraz innych spółek. Latem tego roku okazało się, że prezes Szmyt działał tak od 2011 roku. Tymczasem łączenia prezesury z własną firmą zabrania tak zwana ustawa antykorupcyjna.

Z doniesienia wojewody sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Łasku. Natomiast prezydent Piotr Niedźwiecki zdecydował się pomimo tych kontrowersji na powierzenie Szmytowi prezesury w MPWiK. Twierdził także, że prowadzona przez prezesa działalność gospodarcza nie miała żadnego związku z miejskimi spółkami i nie była prowadzona na majątku miasta.

– Oczywiste jest, że prezes MPK nie ma żadnego wpływu na decyzje podejmowane przez dyrektorów placówek oświatowych. Ponadto sprawa łączenia funkcji przez prezesa Szmyta jest nadal badana przez odpowiednie organa i Urząd Miasta czeka na wyniki ich pracy – komentuje Urząd Miasta Zduńska Wola.

Grzegorz Szmyt twierdzi, że osobiście nie miał wpływu na to, kto kupuje w jego sklepach, ani tez nie wystawiał faktur. Nie miał wiedzy o takich transakcjach. Do sprawy wrócimy wkrótce.