Jacek Saryusz-Wolski, europarlamentarzysta z PO nie ukrywał, że jest w gronie tych, którzy uważają, że będzie wojna. Opowiadał o swoich doświadczeniach na Majdanie, o tym, co widział ,,z bliska" na Ukrainie i o dyskusjach na szczeblu Parlamentu Europejskiego w sprawie Rosji i Krymu. Porównywał sposób, w jaki zachowuje się Rosja do tego z 1939 roku.
- W publicznej dyskusji już nie pojawia się pytanie o to w jaki sposób pójdziemy do szkoły 1 września, ale czy w ogóle pójdziemy. Data 1 września to dla nas przecież data szczególna - mówił Jacek Saryusz-Wolski.
Sporo miejsca podczas spotkania zajęła tematyka unijnego dofinansowania, zarówno w kontekście tego, co udało się za pieniądze z UE zrobić, jak i to, co jeszcze będzie można. Europoseł przypomniał, że najbliższa perspektywa dofinansowania może być i będzie ostatnią, dlatego trzeba z niej jak najlepiej skorzystać.
- Pieniądze przeznaczone mają być nie na aquaparki i betonowanie dróg na pola, tylko na innowacje, naukę, małe i średnie przedsiębiorstwa, projekty związane z przedsiębiorczościa i nowymi miejscami pracy - mówił Jacek Saryusz-Wolski. - Trzeba tak wydawać pieniadze, by na siebie w kolejnych latach zarabiały i procentowały. Beton skruszeje, a wiedza zostanie i będzie procentować.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?