Często widać, że łaty naklejane są w tym samym miejscu jedna na drugą. Jezdnię pstrzą powstałe w ten sposób większe bądź mniejsze pagórki. Urzędnicy łaty skrzętnie liczą i wypisują na nich, która to z rzędu. Na razie doliczono się ich grubo ponad tysiąc sztuk. Jadąc Jodłową w stronę osiedla Karsznice trzeba wjechać w ul. Staszica. Ta wygląda tak samo.
- Wystarczy przekroczyć czterdzieści kilometrów na godzinę, a już człowiek głową o dach auta wali - pomstuje Tadeusz Budka ze Zduńskiej Woli.
Jodłowa i Staszica są drogami powiatowymi. Mieszkańcy podpowiadają urzędnikom, że chyba mniej asfaltu trzeba będzie na nową nawierzchnię, niż na kolejne łaty. Zgadza się z taką teorią Piotr Pacelt, p.o. kierownika referatu ds. dróg w starostwie. Na razie jednak nie widzi możliwości, by taką inwestycję przeprowadzić. Tłumaczy, że najpierw musi zostać wybudowana tam kanalizacja. Przypomina też, że nie jest to zadanie powiatu, a miasta. Kiedy w magistracie podejmą decyzję o budowie kanalizacji, tego nie wiadomo.
- Dlatego ja też nie mogę powiedzieć, kiedy my będziemy mogli naprawić te ulice. Położymy nową nakładkę, a później miasto ją będzie zrywać, bo rozpocznie swoje roboty. Ludzie wtedy znów się będą pukać w czoło i drwić, że znów robota robiona jest od końca - mówi Pacelt.
Na razie nie został opracowany kosztorys naprawy ulic. W starostwie wstępnie wyliczyli cenę odnowienia tylko części Staszica. Położenie nowego asfaltu na około 800 metrach bieżących, począwszy od ul. Spółdzielczej, kosztować miałoby blisko 300 tys. zł. To wyliczenia pochodzące z tego roku. Nie jest wiadomo, czy będą aktualne za rok, dwa, czy pięć lat. Bo nowej nakładki nikt nie położy, póki nie ma tam kanalizacji. A ta nie wiadomo, czy pojawi się za rok, dwa, czy pięć lat.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?