Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe pomysły na muzeum lokomotyw

Jolanta Jeziorska
Obecnie w karsznickim skansenie trwa renowacja parowozów
Obecnie w karsznickim skansenie trwa renowacja parowozów fot. Jolanta Jeziorska
Władze miasta mają nowe pomysły na funkcjonowanie skansenu lokomotyw w Karsznicach.

Jak mówi wiceprezydent Zduńskiej Woli Krzysztof Jędrzejewski, chodzi o to, by nie tylko był miejscem do zwiedzania i muzeum w klasycznym tego słowa znaczeniu, ale żeby stał się prawdziwą atrakcją turystyczną.

- Ten obiekt musi tętnić życiem. Stąd pomysł, by połączyć go np. z parkiem rozrywki - zdradza wiceprezydent Jędrzejewski. - Trzeba opracować jak najszybciej koncepcję stworzenia w skansenie obiektu turystycznego, który byłby w stanie na siebie zarabiać i nie był obciążeniem dla budżetu miasta. Myślę, że to będzie sprawa także do konsultacji społecznych.

Zdaniem wiceprezydenta, po opracowaniu koncepcji, miasto powinno ogłosić konkurs i wyłonić firmę, która podjęłaby się ją wdrożyć , a następnie prowadzić skansen. To kwestia roku, najwyżej dwóch.

Przypomnijmy, że w grudniu 2009 roku miasto przejęło istniejący od 1993 roku skansen lokomotyw od PKP, w zamian za umorzenie zaległości podatkowych. W styczniu ubiegłego roku opracowano wstępną koncepcję zagospodarowania terenu skansenu. Od kanalizacji począwszy, przez utwardzenie terenu do pomysłu na odpowiednią ekspozycję. Ta, jak na razie, pozostaje wizualizacją na papierze. Bo do zrobienia jest bardzo dużo, a pieniędzy nie ma.

Teraz skansen przypomina miejsce, gdzie przypadkiem stoją jakieś lokomotywy, nie ma porządnego ogrodzenia ani nawet tabliczki informującej, czyj jest i do kogo można zgłaszać się w sprawie zwiedzania.

Obecnie trwa tam renowacja trzech parowozów, a firma Rem-Team, która to robi, wyremontowała już przed zimą spalinówkę. Kosztuje to zduńskowolski magistrat 189 tys. zł. Z tego 70 tys. zł udało się pozyskać z unijnego funduszu. Teraz, jak mówi wiceprezydent Krzysztof Jędrzejewski, miasto nie zgłosiło się do kolejnego konkursu o unijne pieniądze na renowację zabytków. A to dlatego, że wymagany jest wkład własny w wysokości połowy kwoty dofinansowania, a to, jego zdaniem, stanowczo za mało.

- Za to remontu doczeka się lokomotywa stojącą przy trasie krajowej - zapowiada wiceprezydent Krzysztof Jędrzejewski. Jak wylicza, na nią, a być może także na renowację kolejnej lokomotywy w skansenie, miasto przeznaczyło 70 tys. zł. Jeśli pozwoli na to ustawa o zamówieniach publicznych, będzie to robiła w ramach tego samego zamówienia firma, która obecnie pracuje w skansenie. Jeśli nie, rozpisany będzie przetarg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto