Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o miliony trwa

Jolanta Jeziorska
Północ-Południe  było największą  inwestycją realizowaną na terenach powiatów zduńskowolskiego i łaskiego. Z pompą oddawano ją w grudniu 20122 roku
Północ-Południe było największą inwestycją realizowaną na terenach powiatów zduńskowolskiego i łaskiego. Z pompą oddawano ją w grudniu 20122 roku arch. naszemiasto
W Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi wszczęto postępowanie administracyjne przeciwko powiatowi zduńskowolskiego. Chodzi o dotację projektu Północ Południe. Powiat ma oddać 2 mln zł.

- W grudniu wysłano do Beneficjenta, jakim jest powiat zduńskowolski postanowienie o wszczęciu postępowania administracyjnego. To działanie jest kolejnym krokiem do wyegzekwowania należności z tytułu nałożenia korekty finansowej - informuje Arnold Lorenc z Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Zapowiada, że postępowanie powinno zakończyć się w połowie stycznia.
Starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik nie ukrywa, że jest z takiego obrotu sprawy zadowolony, bo od początku dążył do tego, by sprawa znalazła finał w sądzie. Tak się stanie, jeśli wynik postępowania nie będzie po myśli starostwa. Zostanie on wówczas przez powiat zaskarżony.
Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku Urząd Marszałkowski naliczył powiatowi korektę finansową za uchybienia, jakich się dopatrzono przy realizacji dotowanej unijnymi pieniędzmi projektu drogowego Północ - Południe. Zarzucono starostwu naruszenie ustawy Prawo zamówień publicznych, a konkretnie złamanie Art. 7., który mówi, że ,,Zamawiający przygotowuje i przeprowadza postępowanie o udzielenie zamówienia w sposób zapewniający zachowanie uczciwej konkurencji oraz równe traktowanie wykonawców" .
Najpierw kwota jaką powiat miał oddać do kasy RPO, była na poziomie ok. 6 mln zł i stanowiła 25 proc. udzielonej z unijnego funduszu dotacji. Za zgodą Ministerstwa Rozwoju Regionalnego została obniżona do 2,08 mln zł. To 5 proc. udzielonej dotacji.
Starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik przekonywał, co utrzymuje do dnia dzisiejszego, że tylko zadbano o to, by do przetargu mogły stanąć przygotowane do tego należycie firmy. - Zarzuca nam się, że w specyfikacji szczególnych warunków zamówienia żądaliśmy, żeby wykonawcy dysponowali sprzętem odpowiednim do wykonania inwestycji. Zarzuca nam się, że gdybyśmy nie wpisali tych wymagań, to może pojawiłaby się firma z terenu Unii europejskiej, która zrealizowałaby to zadanie taniej, a tak uniemożliwiliśmy wielu firmom udział w przetargu - wyjaśniał szczegóły sprawy starosta Rychlik. - Urząd Marszałkowski wychodzi najwidoczniej z założenia, że przy takiej inwestycji nie potrzeba żądać takich gwarancji wykonawcy, a my , a także biegli i eksperci, jakich powołaliśmy w trakcie kontroli, stoimy na stanowisku że było to niezbędne do tego, by inwestycja została zrealizowana zgodnie z projektem i na czas.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto