Prezydent Piotr Niedźwiecki już w poprzedniej kadencji zapowiadał modernizację rynku. Na razie zrobiono niewiele. Sprawa rozbiła się o koszty.
Teraz jest szansa, że pieniądze uda się pozyskać - co ciekawe z funduszu, z którego korzystają na razie tylko gminy mające nie więcej niż 25 tys. mieszkańców. Od września Program Rozwoju Obszarów Wiejskich ma zostać zreformowany i będą mogły skorzystać z niego też miasta do 50 tysięcy mieszkańców.
- W PROW mają być przeprowadzone zmiany dotyczące targowisk. Będzie szansa dostać75-procentowe dofinansowanie przy założeniu, że koszt inwestycji sięgnie miliona złotych - mówi Dariusz Dzionek, dyrektor biura inwestycji zduńsko-wolskiego magistratu.
Sprawa stanęła już na ostatniej sesji. Aby złożyć wniosek o dofinansowanie, miasto musi mieć pełną dokumentację modernizacji targowiska - a jej nie ma. Koszt wykonania planu oszacowano na 70 tys. zł. Radni niemal bez wahania wyasygnowali pieniądze na ten cel z miejskiego budżetu. Nie zabrakło jednak pytań.
- Jeśli się okaże, że dofinansowanie nie wyniesie 75 procent tylko mniej, czy nadal będziemy inwestować? Czy jest determinacja? - pytał Andrzej Brodzki. - Czy ktoś policzył koszty całości? Zakres prac jest potężny i może się okazać, że przekroczy nasze możliwości finansowe - dociekał przewodniczący Rady Miasta Konrad Pokora.
Dariusz Dzionek nie ukrywa, że aby targowisko stało się naprawdę nowoczesne, trzeba będzie na jego modernizację wyłożyć 2-3 mln zł. Jednak milion złotych ma wystarczyć na to, co najpilniejsze.
W ramach inwestycji ma być wykonana nowa nawierzchnia targowiska, odwodnienie i parking. Przebudowane mają zostać instalacje wodociągowe, kanalizacyjne i deszczowe, drogi dojazdowe, ogrodzenie i sanitariaty.
Prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki co do targowiska ma wiele planów. Myśli o tym, aby po modernizacji, w przyszłym roku, przeprowadzić na Mickiewicza bazar z pl. Wolności.
- Myślę też o tym, żeby docelowo targowisko nie pracowało tylko dwa dni w tygodniu, ale nawet sześć. W soboty trzeba byłoby podzielić teren, aby funkcjonowała i giełda samochodowa, i kupcy - zapowiada prezydent Niedźwiecki, który chciałby też, aby kilkakrotnie zwiększyły się wpływy do miejskiej kasy z handlu na rynku.
W 2010 r. do miejskiej kasy z targowiska wpłynęło ponad 363 tys. zł, a przez pierwszy kwartał tego - blisko 57 tys. zł. Natomiast utrzymanie, razem z wynagrodzeniami, opłatami za energię, wywóz śmieci, kosztowało w zeszłym roku blisko 150 tys. zł, z czego blisko 42 tys. wydano na wykonanie oświetlenia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?