Sesja Rady Miasta Zduńska Wola [zdjęcia]

Na sesji miejskiej kolejny raz nie było prezydenta, dlatego radni nie uzyskali zaplanowanej informacji na temat koncepcji działania spółek miejskich, jakiej oczekiwali od Walnego Zgromadzenia Wspólników, jakim jest prezydent. Ustalono, że to prezesi firm przygotują takie wizje przyszłości na kolejną sesję.

Radni miejscy bez uwag przyjęli informacje na temat analizy spółek miejskich za rok 2016, co nie oznacza, że nie prowadzili dyskusji. Sporo pytań dotyczyło Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Radnych interesowało skąd tak wysoka strata na działalności podstawowej spółki. Choć MPWiK wypracowało w 2016 roku zysk, to odbyło się to na innej działalności niż sprzedaż wody i ścieków. Przy okazji radni uzyskali informacje, że MPWiK planuje na 2018 rok podwyżkę cen o 3 do 5 proc.

Rada nie pominęła także wątku planów budowy krytej pływalni. Prezes Grzegorz Szmyt nie ukrywał, że zamierza obiekt budować i liczy na to, że w 2018 roku pojawią się konkursy na dotacje, z których można będzie skorzystać.

- Spółka ponownie przystąpi do przeliczenia kosztów i wystąpi do rady o powierzenie zadania - twierdzi prezes Grzegorz Szmyt.

- Już dzisiaj panu mówię, żeby dał pan sobie spokój z tym pomysłem - zapowiedział przewodniczący rady Witold Gwiazda, przypominając, że radni już raz nie zgodzili się koncepcję przedstawioną przez MPWiK.

Dyskusja wywiązała się także w sprawie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, a zwłaszcza nieudanej próby złożenia wniosku o dofinansowanie zakupu autobusów. Okazało się, że przepadł już na etapie oceny formalnej. MPK nie miało szans na unijną dotację na transport niskoemisyjny, bo we wniosku nie uwzględniono odpowiedniej wysokości kwoty na wkład własny.

Rada przyjęła uchwałę dotycząca udzielania bonifikat na sprzedaż mieszkań komunalnych. Choć pierwotnie radni klubu Prawa i Sprawiedliwości nieprzychylnie odnosili się do propozycji prezydenta, po uwzględnieniu proponowanych przez nich zmian, regulamin został zatwierdzony.

Mieszkańcy będą mogli wykupywać mieszkania ze zniżkami od 60 do 90 proc. wartości lokali do końca 2018 roku. Uchwała reguluje m.in. możliwość zakupu przez najemców lokali w tzw. starych zasobach, co wcześniej nie było możliwe.

Sporo poprawek radni mieli także do uchwały dotyczącej utworzenia jednostki budżetowej do administrowania obiektami sportowymi. Z pierwotnej wersji został właściwie tylko wykaz przekazywanych obiektów.

Rada postanowiła, że nie będzie nazywać się Miejskie Obiekty Sportowe, czyli MOS, ale postanowili wrócić do starej nazwy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, czyli MOSiR.

Ponadto zapisali, że będzie miał nie dyrektora ale kierownika. Ten z kolei musi być wybrany w konkursie, mieć wykształcenie wyższe techniczne, być niekarany i mieć i trzyletni staż na podobnym stanowisku. Do tego regulamin MOSiR ma zatwierdzać rada, a nie prezydent.

Po co te obostrzenia dotyczące kierownika? Radny Andrzej Dutkiewicz wyraził to wprost. - Nie chiałbym, by był pan Pieniążek, nie chciałbym by był to niedoszły trzykrotnie prezydent Zduńskiej Woli.

Stąd przed głosowaniem wniosku formalnego o tym jak ma być zapisana kwestia kierownika w statucie jednostki, przewodniczący Witold Gwiazda tłumaczył:- Nie możemy wpisać Andrzej Brodzki - ironizował. - "Z wyłączeniem" też nie możemy.

Statut jednostce nadano bez zapisania w nim dodatkowych zadań w postaci utrzymania zieleni oraz pobierania opłat na targowisku. Po długiej dyskusji, zrezygnowano z tego pomysłu.

Radni przyjęli także uchwały dotyczące zmian w budżecie i zdecydowali o wystawieniu na przetarg działki pod inwestycję. Jest zainteresowany nią oferent z Austrii.

Wysłuchali także wystąpień obywatelskich. Jedno z nich dotyczyło nieobecności prezydenta na sesji. Andrzej Stasiak wywiesił transparent na mównicy i pytał prezydenta Piotra Niedźwieckiego: - Dlaczego tak pan nami pogardza?